Jak już nagłówek wskazuje dzisiaj post poświęcony Fatimie. Postanowiliśmy z mężem, że będąc w Portugalii musimy jechać także tam, wiem że każdy inaczej podchodzi do wiary, ale ja pojechałam tam pomodlić się za bliskich i podziękować za wszystko...
Miejsce magiczne i takie niesamowite przeżycie było dla mnie będąc tam...
Pogoda niestety nas nie rozpieściła, ponieważ padał deszcz i było bardzo zimno:( jednak to nas nie odstraszyło i z maleńką Zuzanką poszliśmy do pomnika naszego Jana Pawła II. Żałuję bardzo, że nigdy nie mogłam go zobaczyć, tak wspaniałej osoby...
Na zdjęciu widać jak ludzie podchodząc i modląc się do Jana Pawła II wytarli Jego szaty i fragment krzyża dotykając rękoma, sama byłam świadkiem jak starsza kobietka podeszła i modląc się "całą" sobą trzymała krzyż...
Żałujemy jednak, że przez ta pogodę nie byliśmy w stanie zobaczyć wszystkiego np. miejsca objawień czy iść na drogę krzyżową, ale za rok na pewno to nadrobimy, a Zuzanka potupta na własnych nóżkach:)
Pomnik Franciszka i Hiacynty, który znajduje się obok bazyliki...
Groby maleńkiej Hiacynty która zmarła mając 10 lat i Łucji.
Na rondzie znajduje się także pomnik pastuszków...
Paliłam świeczuszki...
Moja córcia jest kochanym dzieckiem do podróżowania, albo patrzyła na mijające nas drzewka i mówiła ''buuu'', "guuu" itp. bądź właśnie tak jak na zdjęciu sobie śpiochała...
Pozdrawiam serdecznie...
Pięknie kochani. Pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuń